We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Czarne otch​ł​anie i martwe cienie

by Zmora

supported by
/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    Purchasable with gift card

      €5 EUR  or more

     

1.
Przelewasz smutek w zmęczonych dłoniach Pielęgnujesz czarny kwiat W krainę cieni zmierzam, idę sam Jesiennych barw cichy szmer Nade mną wron zebrał już się Czarny krąg rozpoczął swój żer!!! Bladych widm słyszę wołanie Czarny to strumień, czarne otchłanie Przymykam oczy, nadchodzi kres Mojej wędrówki po ziemi tej Już czuję tylko krwi Twojej smak Straszliwe widma dały już znak Czarne całuny poruszył wiatr W wilgotnej ziemi, w otwarty grób Złożysz me ciało, tak, to mój trup Z zimnego ciała odszedł już duch Zimnych palców kościsty splot Na zawsze już zamknął mą dłoń Zatrzymał oddech, zgasił powieki Na zawsze martwy i sam (na wieki)
2.
Mała kaplica, gdzieś pośród gór Wśród gęstej mgły, wśród ciemnych chmur I stromą ścieżką podążam tam Bym stanąć mógł wśród przeszłości mar Prowadzi mnie milczący duch W ręku mym strach, w ręku mym klucz Wybrańcem ja, bym zgłębiać mógł Upiorne księgi gdzie ciemność, gdzie proch Zaklętej wiedzy spragniony smak Wśród szarych prochów, milczenia lat Tutaj ciche czoła pielęgnuje czas Skrzyżowana kość strzeże tutaj bram Milczące trąby, biała martwa pierś Wybrańcem ja, kochanką moją śmierć Wyrywam przeszłości tajemnice Puste oczodoły, ożywiam martwy wzrok Z szarych popiołów usypię krąg Wypiszę Twoje imię z marnych życia ksiąg Martwa zapadła noc Księżyc zlizuje błyszczącą w świetle kość Zimny oddech ziemi Ja kroczę pośród cieni
3.
Z grobowych jam i zimnych nor Dochodzi do mnie szept Szelest martwych warg Martwej ziemi szmer Trupi płynie jad Nieznanego blasku księżyc z góry lśni Poruszona ziemia, grób otwarty już Podziemnego świata ogień Nieznanym żarem tli Błądzę pośród umarłych Białej sukni nić Wśród otchłani czarnych Martwa, koścista dłoń Gorzki woal tka Martwa, koścista dłoń Sięga jestestwa bram Kłęby czarnych chmur Zimny oddech słońc Zgasło ostatnie wspomnienie Milczące i wieczne cierpienie
4.
Z pomorskich lasów zimny wiatr Wilczy niesie ryk Głębokie cienie drzew Zdradzają starą pieśń Rogatej pełni księżyca Wypita z krwią tajemnica Palący czuję zew Przeklętej żądzy śpiew Wilczych ścieżek szlak Prowadzi mnie gdzieś tam Poprzez moczary martwoty Wokoło mgła, ja sam Rogatej pełni księżyca Wypita z krwią tajemnica Palący czuję zew Przeklętej żądzy śpiew I każdej pełni blask Z północy niesie wiatr Ja szukam wtedy krwi Wśród strutych nocą żył I każdej pełni blask Przelana pamięć dni Krwawiącym echem w sercu lśni
5.
W zimną, mglistą noc Gdy księżyc srebrne roni łzy Gdy czarny cień, zimny cień Chłodem okrywa ciało me Nade mną gwiazd samotnych firmament Bezbrzeżną otchłanią wzywa mnie Czerwonych wstęg płonący kwiat Zatrutego serca lament W oparach grobowej ziemi Z kielicha dłoni Twych spijam krew Wzywam Cię Śmierci pośród cieni Martwych ust już słyszę śpiew Nie dla mnie już słońca lśnienie Nie czuję już jak serce drży Dla mnie tylko czarne i zimne cienie I zapomnienia wieczny sen Jesienna kropla melancholii Mojego życia syci kwiat Brąz i żółć płomieniem Rozkwita pośród mogił Jesienna kropla melancholii Mojego życia syci kwiat Brąz i żółć płomieniem Rozkwita pośród mogił Zimno milczących cieni Przenika ciało me Trujący oddech podziemi I w ciszy pada deszcz W oparach grobowej ziemi Z kielicha dłoni Twych spijam krew Wzywam Cię Śmierci pośród cieni Martwych ust już słyszę śpiew Nie dla mnie już słońca lśnienie Nie czuję już jak serce drży Dla mnie tylko czarne i zimne cienie I zapomnienia wieczny sen
6.
Korowody czarnych chmur Bezlitośnie szarpie wiatr Tutaj, pośród martwych pól Stoję tam Odarte z życia drzewa Upiorną snują pieśń Tu trupi blask rozlewa Tułacz ten sam Tu w miejscu tym Samotni mej wyrasta mur I w ziemię tą Czerwonych wstęg wplatam sznur I z piersi wyrywam tchnienie Czarnym całunem zalega noc Z krwi mojej, me przeznaczenie Upiorną ja czuję moc I czekam aż zimny deszcz W martwe kałuże zetnie mróz Rozlegnie się rozkoszny chrzęst Nie będzie tu życia już I zimno nocnego nieba Co kłębi się pośród gwiazd Trupią bielą powlecze Cały ten świat I jęknął gdzieś żałobny dzwon Niesiony słabym promieniem słońca W ostatni dźwięk, w ten smutny ton Ubieram pożegnalny tren By rozbrzmiał nim ostatni dzień Ostatni dech, na zawsze śmierć
7.
Nienasycenie 06:33
Drogę mą znaczy krwawa wstęga Przeplata światło dnia i nocy chłód Z rozdartego serca zrodzona Żądza straszliwa, nienasycona Palący i ślepy głód Czarną falą rozlewa się Płonącym ciałem wstrząsa skurcz Ostrza błysk, tryska krew Przeszłość dławi straszliwym żarem Ciepłem krwi składam ofiarę Czarny woal pieści wiatr Wieniec splecionych, zimnych rąk W czarnej głębi oczu Twych Zostawiam przebłysk słońc W czarnej głębi oczu Twych Nieskończenie rozkwita noc I kroczysz zawsze pośród gwiazd Lecz nigdy za dnia
8.
Stary, czarny las wzywa mnie Gdzie zimno traw, milczący cień Tutaj spokój kamiennych, cichych mogił Rozdarł wiatr Samotny wilk, daleko stąd Północnych ścieżek strzeże Jego skowyt, nocy pieśń W odległe krainy zabierze mnie Czerwone krople drżą i znaczą ślad Głęboko zapada palące wspomnienie I z wilczych krypt i z wilczych nor Tak samo, nieludzkie przeznaczenie Niespokojny duch w każdą noc Niedostępnymi ścieżkami tułacza Czarne przestrzenie, szczyty gór i głębie mórz, Samotnie przemierza wciąż I pęka pierś, dziki krzyk Uwalniam wstęgi krwi Rozrzucam krople pośród zimna gwiazd W ręku rozdarte serce drży Nade mną szum czarnych drzew Znajdziesz mnie pośród bezkresnej nocy Tam z wilczej krypty wypełza cień Wypełnia żyły, wypełnia dzień Splot zimnych rąk Rdzawe smugi krwi Martwych liści szmer Obmywa zimny deszcz
9.
instrumental

about

Label:
Werewolf Promotion

credits

released March 20, 2017

license

all rights reserved

tags

If you like Zmora, you may also like: